Procedury postępowania podczas hospitalizacji pacjenta zarażonego wirusem Ebola ćwiczyli pracownicy brzeskiego szpitala. W piątek 26 października odbyły się manewry, w których wzięli też udział przedstawiciele sanepidu, policji, straży pożarnej i wydziału polityki społecznej i zarządzania kryzysowego brzeskiego starostwa.
Ćwiczenia podczas których sprawdzane jest przygotowanie SOR do niespodziewanych zdarzeń organizowane są co roku, zawsze jesienią w okolicach Dnia Ratownictwa Medycznego.
Do tej pory pracownicy szpitala ćwiczyli procedury konieczne przy skażeniu chemicznym, wypadku masowym, pożarze czy ataku terrorystycznym.
W tym roku sprawdzali się na wypadek przyjęcia pacjenta zakażonego wirusem Ebola.
Koordynatorem i twórca scenariusza ćwiczeń był Piotr Wiśniewski ratownik medyczny z brzeskiego szpitala.
W pozorowanej sytuacji do szpitala trafił młody człowiek. Miał rozbitą głowę. Do skaleczenia doszło podczas awantury w której, kłócił się z żoną. Oboje dopiero co wrócili z podróży do Afryki. Wstępne rozpoznanie wskazało, że oprócz rany na głowie mężczyzna jest zarażony wirusem Ebola. Podobnie zresztą, jak jego żona, którą nieprzytomną w domu znaleźli policjanci wezwani przez sąsiadów.
Pracownicy brzeskiego SOR zajmując się pacjentami zakaźnymi wdrożyli konieczne procedury stosowane w takich przypadkach. Było to między innymi zabezpieczenie szpitala przed rozprzestrzenianiem się wirusa, dekontaminacja osób i środowiska w którym przebywały zakażone osoby, transport osób zarażonych niebezpiecznym wirusem do Ośrodka Leczenia Chorób Zakaźnych w Krakowie z użyciem specjalistycznego sprzętu.
– Manewry pozwoliły nam przećwiczyć stosowanie pewnych procedur. Egzamin zdaliśmy dobrze, ale najważniejsze jest to, że udało się nam wyłapać drobne elementy, które w przypadku prawdziwego zdarzenia nie będą już problemem – mówi Beata Wilk-Łoboda ze SOR w Brzesku.
Galeria zdjęć z ćwiczeń: